Jestem, od urodzenia mieszkańcem starej Pragi.
Mieszkam w kamienicy na rogu Stalowej i Konopackiej.
Od prawie czterdziestu lat jestem świadkiem różnych plag spadających na moją dzielnicę.
Mieliśmy inwazję działaczy partyjnych dokwaterowywanych do naszych mieszkań, mieliśmy "Ruskie" wojsko i ich pijackie imprezy na Wileńskiej, mieliśmy takich wspaniałych zarządców naszych kamienic, że teraz nasza Praga wygląda tak jak wyglądała w 1945.

Jednak ostatnia plaga pt. "Pianista" Polańskiego spowodowała, że wszystkich nas zaczęła powoli zalewać krew.

Zaczęło się od tego, że wycofano z ruchu "czwórkę". Gazeta Wyborcza pisała, że przyczyną wycofania tramwaju są roboty na Placu Bankowym - jednak 26, 13 i 32 wesoło pomykają mostem Śląsko - Dąbrowskim. Sądzę, że prawdziwa przyczyna zawieszenia kursowania "czwórki" jest silnie skorelowana z budową dekoracji do filmu.
Linia zastępcza, autobus 204 jeździ w jedną stronę Wileńską, a wraca 11 Listopada. Całkiem bez sensu!
Niezmotoryzowani mieszkańcy Stalowej mają teraz kawał drogi do najbliższego przystanku. Natomiast zmotoryzowani... już wkrótce staną się niezmotoryzowanymi, bo ekipa filmowców obstawiła ulicę Małą, Konopacką i częściowo Stalową znakami zakazu parkowania.
Jedną z plag Pragi jest przestępczość. Jeżeli zostawię samochód na noc z dala od domu, to przecież rano mogę śmiało iść na Cyryla i Metodego zgłosić kradzież pojazdu.

Obejrzyj fotografie z przygotowywania dekoracji do filmu.

Jeżeli chcesz zobaczyć jak Polański pracuje to zapraszam do mojej kamery na żywo.
 

<